Mężczyzna w stanie głębokiego oszołomienia. Powtarzał, że jest rok 1990, był trzeźwy
Badanie alkomatem potwierdziło, że mężczyzna nie był pijany. Jego zachowanie wskazywało na zatrucie silnymi substancjami psychoaktywnymi.
Pod koniec lipca w jednym z bloków przy ul. Biruty na warszawskim Targówku znalazł się dziwnie zachowujący się ok. 50-letni mężczyzna, którego zachowanie wzbudziło niepokój w mieszkańcach. Zawiadomili Straż Miejską. - Mężczyzna kręcił się w koło, jego skóra była blada, a źrenice zwężone. Na zadawane pytania odpowiadał nieskładnie i irracjonalnie. Kontakt z nim stawał się coraz bardziej utrudniony. Był przekonany, że jest rok 1990, a w pewnej chwili stwierdził, że widzi duże owady na ścianie - informują funkcjonariusze.
W pewnym momencie jego stan zaczął się pogarszać i kilka razy stracił przytomność. - Medycy z pogotowia ratunkowego podjęli próbę podania substancji odtruwających, jednak bez rezultatu. Mężczyzna w stanie głębokiego oszołomienia został niezwłocznie zabrany do szpitala - dodaje Straż Miejska.