Na przyjazd Straży Miejskiej średnio czeka się... 64 godziny. Warszawiacy przestają zgłaszać

Według oficjalnych danych średni czas przyjazdu patrolu straży miejskiej w Warszawie wzrósł z 1952 minut (32 godziny) w 2023 r. do 3828 minut (64 godziny) w 2024 r!

Priorytetowo traktowane są zgłoszenia związane z parkowaniem utrudniającym poruszanie się pojazdów lub wezwania strażników przez inne miejskie służby (np. przez kierowcę autobusu). Na takie priorytetowe wezwania czas oczekiwania jest również abstrakcyjny i również wzrósł, choć nieznacznie - z 1432 minut (niespełna 24 godziny) w 2023 roku do 1516 minut (25 godzin) w 2024.

Co to oznacza? Że na zgłoszenie źle zaparkowanego samochodu blokującego ruch straż miejska przyjeżdża zazwyczaj następnego dnia. Nic dziwnego, że tak niska skuteczność przekłada się na wzrost dzikiego parkowania oraz spadek jakichkolwiek zgłoszeń, bo warszawiacy nie widzą sensu w zgłaszaniu problemów do straży miejskiej.

Radni miejscy, w tym także Koalicji Obywatelskiej, domagają się wyjaśnień od władz miasta. Miasto tłumaczy się problemami kadrowymi - pomimo podwyżek wynagrodzenia brakuje nawet 300 strażników miejskich. Zdaniem aktywistów z grupy "Stop Cham Warszawa" tłumaczenia miasta są niewystarczające, a sytuacja wymaga natychmiastowych działań organizacyjnych i personalnych. Domagają się nie tylko rzeczywistej poprawy świadczonych usług, ale również transparentności w raportowaniu statystyk.