Migające światła nad Wisłą powodują bóle głowy. Mieszkańcy Białołęki walczą o spokój na spacerach
Wieczorne spacery wałami Wisły stają się dla wielu mieszkańców warszawskiej Białołęki źródłem nieprzyjemnych doświadczeń. A to przez migające światełka na tzw. pasie startowym, które zamiast umilać czas, które mają wywoływać wywołują bóle głowy.
Radny dzielnicowy Filip Pelc postanowił zabrać głos w tej sprawie uciążliwych "ozdób" wałów wiślanych w Białołęce.
- Zwracam się z prośbą o usunięcie migających światełek na wale przy Wiśle. Migające lampki działają od dwóch lat. Niestety ich działanie u wielu osób powoduje ból głowy, a część osób jest zmuszona do rezygnacji ze spacerów - mówi Filip Pelc, podkreślając, że petycję w sprawie usunięcia światełek podpisało kilkaset osób.
W odpowiedzi pracownicy Zarządu Zieleni Warszawy przyznają, że byli świadomi różnorodnych reakcji na oświetlenie. Jednakże, mimo zgłaszanych uwag, na razie nie przewidują całkowitego demontażu oświetlenia.
- Obecnie nie przewidujemy całkowitego demontażu oświetlenia na wale przy Wiśle, ale uważnie przyjrzymy się reakcjom osób spacerujących po koronie wału - zapewniają urzędnicy.
Niektórzy mieszkańcy zauważają, że po wprowadzeniu pewnych modyfikacji, takich jak przyciemnienie lampek, sytuacja się poprawiła.
- Po zastosowanych modyfikacjach, czyli po przyciemnieniu lampek, oświetlenie wykonane na koronie wału nie jest już tak negatywnie odbierane przez osoby spacerujące koroną wału - podkreślają przedstawiciele Zarządu Zieleni, sugerując, że są otwarci na dalsze zmiany.