Tunel, w którym zawsze będzie graffiti na ścianach
Chodzi o przejście podziemne w dzielnicy Wawer.
Jeden z mieszkańców Wawra opublikował zdjęcie podziemnego przejścia wraz z żartobliwym opisem - Są pewne stałe w przyrodzie, które są niezmienne. Jedną z nich jest przejście podziemne w Wawrze.
Internauci stwierdzili, że choćby milion razy odmalowano to przejście, graffiti i tak zawsze natychmiast się tam pojawi.
Problem nie tylko tkwi w estetyce, jak się okazuje, jest to problematyczne przejście do marketu - Tak, ale żeby wybrać się do marketu na drugą stronę, kobiety z wózkami nie mają jak przejść, bo nie ma udogodnień - zwrócił uwagę mieszkaniec Warszawy.
To jest stacja nieprzyjazna inwalidom i matkom z dziećmi, nie wspominając o starszych ludziach - skwitował inny mieszkaniec.
Jedno ze skojarzeń mieszkańców związane z tym przejściem wywołuje dreszcze - Zawsze jak tędy przechodzę, to działa mi wyobraźnia. Widzę, jak gestapowcy prowadzili tędy mieszkańców Anina i Wawra. Jeszcze kiedyś zamordowano tutaj mężczyznę.