Mieszkanka Mokotowa szukała kolegów dla anglojęzycznego 7-latka. "Trzeba było uczyć go polskiego"

Chłopiec niedawno przeprowadził się z rodzicami do Warszawy, wcześniej mieszkał za granicą.

Kobieta chcąc, żeby dziecko zaaklimatyzowało się w nowym miejscu postanowiła poszukać dla niego kolegów w jego wieku. W tym celu opublikowała ogłoszenie w grupie sąsiedzkiej - Jest taki maluch, który ma 7 lat i niedawno przeprowadził się z wraz z rodziną do Polski. Szukamy nowych kolegów w podobnym wieku. Jest ktoś może, kto chciałby się spotkać w parkach raz na jakiś czas? Lub przychodzić na podwieczorki? Chłopie mówi tylko po angielsku.

Autorka postu nie spodziewała się takiego zarzuty ze strony jednej z Internautek - Trzeba było uczyć go od małego polskiego, jeśli jesteś Polką, a teraz temu dziecku będzie trudniej się zaaklimatyzować - napisała mieszkanka Mokotowa i twierdziła, że to zły pomysł aby integrować anglojęzyczne dziecko z polskojęzycznymi.

Wymiany uczniowskie są bardzo popularne w szkołach od wielu lat. Szczególnie z naszymi zachodnimi sąsiadami jakimi są Niemcy. Uczniowie bardzo często w ramach wymiany podróżują do niemieckich rodzin i tam mimo słabej znajomości języka nabywają nowe umiejętności.

Mówi się, że szkoła uczy, ale podróże kształcą. Wymiany uczniowskie są dzisiaj bardzo popularne wśród młodzieży z całego świata. Wyjechać można niemal wszędzie: nie tylko do Anglii, Hiszpanii czy Niemiec, lecz także do krajów bardziej odległych, jak Japonia, Tajwan, Chile, Kanada i wiele, wiele innych - czytamy na stronie dlaucznia.pl, eksperci wymieniają plusy integrowania się z obcojęzycznymi rówieśnikami: nauka języka obcego, poznawanie nowej kultury i tradycji, większa samodzielność, nabieranie pewności siebie dzięki nauce nowego języka obcego.