Walił młotkiem po twarzy. Morderca może uniknąć więzienia
Mężczyzna, który skatował na śmierć kobietę w Warszawie, może być niepoczytalny. A to oznacza, że może nie trafić do więzienia.
Prokuratura w Warszawie skierowała do sądu wniosek o umorzenie śledztwa oraz zastosowanie środków zabezpieczających wobec Wojciecha S., podejrzanego o popełnienie makabrycznego czynu. Do zdarzenia doszło 15 maja 2024 roku przy ulicy Bryły.
- Wielokrotnie uderzał ją pięścią oraz nasadą dłoni w okolice twarzy, uderzał głową pokrzywdzonej o podłogę, stawał na szyi pokrzywdzonej, wielokrotnie uderzał młotkiem w okolice jej twarzy i głowy, a nadto zadał liczne ciosy nożem, powodując rozległe obrażenia ciała, co doprowadziło do śmierci pokrzywdzonej - opisuje Prokurator Piotr Skiba, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Dodaje, że "w toku prowadzonego śledztwa zasięgnięto opinii dwóch biegłych lekarzy psychiatrów oraz biegłego psychologa celem oceny stanu zdrowia psychicznego podejrzanego". Z opinii sądowo-psychiatryczno-psychologicznej wynika, że Wojciech S. w chwili popełnienia zarzucanego mu czynu nie do końca wiedział, co robi.
- Prawdopodobieństwo popełnienia czynów o znacznej szkodliwości społecznej jest wysokie, co uzasadnia konieczność orzeczenia środka zabezpieczającego w postaci pobytu w zakładzie psychiatrycznym - zaznaczył Skiba. - Inne środki byłyby niewystarczające, aby zapewnić bezpieczeństwo społeczeństwu oraz odpowiednie warunki leczenia podejrzanego - dodał.