Narzekała, że pies ujada. Nakleiła kartkę na drzwiach i szybko doczekała się odpowiedzi
Szczekające psy bywają zmorą niektórych mieszkańców. Wiemy, jak jakiś czas temu zareagowała jedna z właścicielek, gdy ktoś zwrócił jej uwagę.
Jakiś czas temu jeden z mieszkańców kamienicy na Śródmieściu zaniepokoił się szczekaniem psa. I zostawił kartkę na drzwiach mieszkania, w którym znajdował się czworonóg. - Proszę nie zostawiać psa samego. Pies cały czas ujada. Sąsiedzi - czytamy w piśmie, które znalazło się na jednej z sąsiedzkich grup ze Śródmieścia.
Okazało się, że zaniepokojona osoba zgłaszająca problem, szybko doczekała się odpowiedzi. Lokatorka ze wspominanego lokum, odpłaciła się pismem zwrotnym, które przywiesiła na drzwiach sąsiadki. - Pies nie ujada cały czas. Zdarzyło mu się po godzinie 20-ej (ok. max. 0,5 h). Poza tym - nie zostaje sam (mam L4), ale kiedyś będzie musiał. Pod numerem 1 też szczeka pies. Cóż - my porozumiewamy się - mówiąc. Psy - szczekając. Czyż można nam tego zabronić? Pozdrawiam, Bello, hau hau - brzmi odpowiedź. Obie sąsiedzkie wymiany zdań zobaczycie w galerii poniżej.