Były siatkarz Projektu Warszawa znika z boiska. "Zmagałem się z różnymi rodzajami depresji"

Sportowiec doszedł do wniosku, że by odnosić znowu sukcesu na boisku, musi odpocząć.

Taylor Averill znany z występów w Polsce w PGE Projekt Warszawa, na kilka miesięcy robi sobie przerwę od sportowej rywalizacji. Wszystko przez problemy zdrowotne, które dały się mu we znaki. Sportowiec właśnie opublikował w sieci nagranie, na którym informuje fanów, o tym, co obecnie dzieje się w jego życiu. Okazało się, że nie mieszka już we Włoszech i wrócił do Stanów Zjednoczonych. Siatkarz przyznał, że powrót do ojczyzny nie był najprostszy.

- Ze świetną grupą chłopaków z różnych powodów mieliśmy tragiczny sezon. Wróciłem teraz do Stanów i nie mogłem poczuć się bardziej obcy - powiedział. Problemy zdrowotne odczuwał jeszcze w Polsce. - Zmagałem się z różnymi rodzajami depresji. Jako profesjonalny sportowiec przez ostatnie 3-4 lata miałem problem ze stylem życia za oceanem. (...) Jestem wdzięczny, że mam to lato, by odkryć siebie. Jestem gotowy, by znowu żyć - stwierdził. - Bycie wrażliwym ma swoją cenę. Bycie świadomym ma swoją cenę. I jestem gotowy za to zapłacić. Bez względu na wszystko - dodał.

Przypomnijmy, że Amerykanin opuścił nasz kraj z końcem sezonu 2023/24. W PlusLidze w barwach stołecznego Projektu zdobył 107 punktów w 18 spotkaniach. Łącznie rozegrał w polskiej najwyższej klasie rozgrywkowej 75 spotkań. - Taylor dołączył do nas w listopadzie w "trybie awaryjnym" i był ważnym punktem naszego zespołu, zwłaszcza w intensywnym okresie play-offów, gdy z powodu urazu pauzował Jurij Semeniuk. Do tego to bardzo pozytywna osoba zarówno na boisku jak i poza nim, więc będziemy go dobrze wspominać w Warszawie - mówił niespełna rok temu Piotr Gacek, wiceprezes zarządu i dyrektor sportowy Projektu Warszawa.