Ponad milion złotych wydał Urząd Miasta Warszawy na stoisko podczas festiwalu Open'er
Urząd Miasta Warszawy promował miasto podczas tegorocznego festiwalu Open'er w Gdyni.
Przez 4 dni na terenie festiwalu funkcjonowało stoisko Warszawy. Jak deklarują urzędnicy, można na nim było "zbudować emocjonalną więź z Warszawą poprzez immersyjne doświadczenia". Czym w praktyce były te "immersyjne doświadczenia", urzędnicy nie precyzują. W strefie pojawił się jednak Rafał Trzaskowski.
Zapytaliśmy magistrat, ile kosztowała obecność Warszawy na festiwalu Open'er. "Umowa z operatorem kosztowała 240 000,00 PLN netto, umowa z firmą odpowiedzialną za wybudowanie i realizację strefy: 646 000,00 PLN netto" - poinformował ewarszawa.pl Wydział Prasowy Urzędu Miasta. Razem to już 1 milion 89 tysięcy brutto, ale to nie wszystkie koszty miasta. Zapłacono także za demontaż i sprzątanie oraz opłacono delegację pracowników Urzędu Miasta.
Jaki był cel promocji Warszawy na festiwalu w Gdyni? "To element przemyślanej promocji ukierunkowanej na młodych, aktywnych odbiorców (20-35 lat), którzy stanowią kluczową grupę dla miejskiej turystyki i kultury. Obecność Warszawy w ich świadomości jako nowoczesnego, otwartego i kreatywnego miasta zwiększa szanse na wzmocnienie pozytywnego wizerunku stolicy oraz zwiększenie ruchu turystycznego" - poinformował redakcję ewarszawa.pl Wydział Prasowy Urzędu Miasta Warszawa.
W ramach współpracy miasto dostało także wejściówki na festiwal, które przekazało pracownikom urzędu do nadzoru nad stoiskiem. Część wejściówek przekazano partnerom, którzy ufundowali nagrody rozdawane na stoisku.
Magistrat nie wie jeszcze, ile osób odwiedziło stoisko Warszawy - jak deklaruje, czekają na raport w tej sprawie. Niemniej jednak, nawet gdyby każdy z uczestników festiwalu odwiedził stoisko (co jest niewykonalne - kolejka do stoiska musiałaby mieć wówczas co najmniej kilka kilometrów), koszt dotarcia do jednej osoby wyniósłby około 8 złotych (na festiwalu było 140 tysięcy osób).