Afera na lotnisku Chopina. Majdana z dziećmi wyproszono z samolotu

Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan na lotnisku | fot. instagram.com/m_rozenek
Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan na lotnisku | fot. instagram.com/m_rozenek

W niedzielę na warszawskim lotnisku zrobiło się nerwowo. W centrum zainteresowania była rodzina Radosława Majdana.

Niedziela (20 lipca br. - przyp.red) nie okazała się szczęśliwa dla rodziny Małgorzaty Rozenek i Radosława Majdana. Tego dnia małżonkowie z dwójką dzieci: Henrykiem i Tadeuszem mieli po godz. 8:00 wylecieć z warszawskiego lotniska Chopina do Turcji. Gdy wsiedli do samolotu, pojawiły się komplikacje. Okazało się, że prezenterka zgubiła bagaż podręczny. W związku z tym udało się jej wrócić na teren lotniska, gdzie w pocie czoła zaczęła wracać do miejsc, które wcześniej odwiedziła. - Wyskakuję z prawie lecącego samolotu i biegnę jej szukać. Ogółem nikt nie zauważył, że nie mam walizki... A ja przebiegłam całe lotnisko, żeby ją znaleźć. Szukałam po wszystkich sklepach, w których byliśmy. No i jak ja nie wracałam, bo szukałam tej walizki, wyprosili Radzia z dziećmi z samolotu - opowiedziała na InstaStories. Skąd taka decyzja obsługujących samolot?

- Bo zabrałam ich paszporty. No więc musieli wyładować z samolotu nasze bagaże - dodała. Później okazało się, że zagubiony bagaż czekał przy punkcie kontroli bezpieczeństwa. - Okazało się, że nie odebraliśmy tej walizki z security. W amoku wzięliśmy wszystkie torby oprócz tej jednej i przez półtorej godziny, spacerując po lotnisku, nie zauważyliśmy, że jej nie ma - zdradziła gwiazda TVN.

Ostatecznie rodzinie udało się kupić nowe bilety do Turcji, ale z przesiadką w Krakowie.

Maksymalna liczba znaków: 1000
Nie jesteś anonimowy, Twoje IP zapisujemy w naszej bazie danych. Dodając komentarz akceptujesz Regulamin Serwisu

Dziś w Warszawie

27℃
17℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
11 km
Stan powietrza
PM2.5
4.70 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro