Skarżyła się, że mięso w Biedronce na Ursynowie "cuchnęło stęchlizną". Dostaliśmy odpowiedź menedżera
Okazuje się, że do sklepu nie wpłynęła żadna skarga na rzekomo zepsute mięso.
18 lipców pani Anna na grupie internetowej zrzeszającej mieszkańców Ursynowa, pożaliła się na Biedronkę przy ul. Romera. - Drodzy sąsiedzi, uważajcie na mięso w Biedronce przy ul. Romera. Dzisiaj praktycznie całe mięso z wyprzedaży cuchnęło stęchlizną taką, że aż przechodziły ręce. Prawdopodobnie mięso stało za długo bez lodówki lub padły im lodówki, stąd takie duże wyprzedaże. Uważajcie na siebie i swoich bliskich i dokładnie sprawdzajcie mięso, które planujecie kupić, aby nie skończyło się to zatruciem - napisała.
Co na to sklep? Skontaktowaliśmy się z biurem prasowym. - Zadowolenie i satysfakcja klientów z zakupów stanowią jeden z podstawowych filarów naszej działalności. Każde zgłoszenie dotyczące jakości produktów, nawet incydentalne, traktujemy z pełną powagą. W związku z informacjami przekazanymi przez Pana, przeprowadziliśmy szczegółową weryfikację i informujemy, że obsługa sklepu, ani Biuro Obsługi Klienta, nie otrzymała zgłoszeń reklamacyjnych dotyczących opisywanej sytuacji. Zapewniamy, że wszystkie produkty w naszej ofercie są starannie kontrolowane, a ich przechowywanie odbywa się zgodnie z najwyższymi standardami, aby zapewnić ich świeżość i bezpieczeństwo. Jednocześnie przypominamy, że w przypadku jakichkolwiek pytań lub wątpliwości dotyczących produktów w sklepie, zachęcamy klientów do bezpośredniego kontaktu na miejscu z kierownikiem sklepu, aby obsługa placówki mogła natychmiastowo zareagować lub z Biurem Obsługi Klienta sieci Biedronka mailowo pod adresem [email protected] lub telefonicznie: (22 205 33 00) - napisał naszemu dziennikarzowi Michał Śmieszny, starszy menedżer sprzedaży w sieci Biedronka.