Kuria przeprasza za byłego księdza z Siedlec. Miał molestować dziewczynki
Dopiero po aresztowaniu byłego duchownego, który przebywał poza granicami Polski, przedstawiciel kurii wyraził głębokie ubolewanie i przeprosił wszystkie osoby pokrzywdzone.
W połowie czerwca były ksiądz Sławomir A. z parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny z Siedlec został zatrzymany na wyspie Man. 55-letni mężczyzna jest podejrzany o ponad 20 przestępstw seksualnych na szkodę pięciu dziewczynek, których wiek nie przekraczał 16 lat. Miało do nich dochodzić w latach 2006-15, gdy jako duchowny i nauczyciel muzyki organizował spotkania religijne, prowadził chóry, uczył dzieci muzyki z województwa mazowieckiego. Cieszył się nieskazitelną opinią.
Po aresztowaniu Sławomira A. diecezja siedlecka zabrała głos. "W związku z pojawiającymi się w przestrzeni medialnej informacjami dotyczącymi aresztowania Sławomira A. i stawianymi mu zarzutami popełnienia przestępstw seksualnych wobec osób małoletnich w okresie jego pracy duszpasterskiej w Diecezji Siedleckiej, wyrażamy ubolewanie za zaistniałą sytuację i przepraszamy wszystkie skrzywdzone osoby. Jednocześnie pragnę poinformować, że od ponad 6 lat Sławomir A. nie jest już księdzem Diecezji Siedleckiej, ponieważ na mocy udzielonych przez Dykasterię Nauki Wiary uprawnień, dekretem Biskupa Siedleckiego Kazimierza Gurdy - przyjętym przez Sławomira A. i uprawomocnionym w dniu 18 czerwca 2019 r. - został on wydalony ze stanu duchownego. Powodem takiej decyzji nie były zarzuty, które aktualnie opisywane są w mediach, gdyż te nie zostały zgłoszone do diecezji. Od czasu usunięcia Sławomira A. ze stanu duchownego Kuria Diecezjalna nie miała z nim żadnego kontaktu" - napisał rzecznik prasowy ks. Paweł Bielecki.