Tragedia na Wisłostradzie. Nie żyje ojciec i 12-letni syn
Sprawca i pasażer myśleli, że uda im się uciec i pozostaną bezkarni. Mylili się.
10 lipca w nocy po godz. 23 na Wisłostradzie doszło do tragedii. Przyczyną wypadku było zjechanie przez kierującego oplem vectra na przeciwległy pas ruchu, co doprowadziło do czołowego zderzenia z prawidłowo jadącym motocyklem oraz osobowym audi. Na jednośladzie podróżował 45-letni ojciec z 12-letnim synem. Obaj trafili do szpitala w ciężkim stanie. Niestety mimo wysiłku lekarzy, ich życia nie udało się uratować. Najpierw zmarł ojciec, a kilka godzin później syn, którego do szpitala przetransportował śmigłowiec LPR.
- Trudno sobie wyobrazić, co przeżywa ich rodzina i bliscy. Składam najszczersze kondolencje. Myślami jestem z Wami. Sprawca i jego pasażer, którzy uciekli z miejsca zdarzenia, zostali zatrzymani. Policja wyjaśnia wszystkie okoliczności wypadku - napisał w internecie prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Wiadomo, że zatrzymani to mężczyźni obywatelstwa polskiego. Jeden ma 24 lata, a drugi 38.