Krwawe sceny na Muranowie. 47-latek zaatakował nożem partnerkę
Na szczęście kobieta nie doznała poważnych obrażeń i jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
25 czerwca (środa) na Muranowie rozegrały się wieczorem straszne sceny. 47-latek miał zaatakować nożem swoją 44-letnią partnerkę. - Policjanci dotarli na ulicę Nowolipie, gdzie zobaczyli podejrzanego. Był pod wpływem alkoholu i przejawiał agresywne skłonności - poinformował młodszy aspirant Jakub Pacyniak, rzecznik śródmiejskiej policji.
TVN24 dodaje, że poszkodowanej kobiecie - mimo że mocno krwawiła - udało się wybiec z mieszkania, w którym doszło do zdarzenia, przed blok. Tam otrzymała pomoc od przypadkowych osób. - Jako że mężczyzna opierał się aresztowaniu, konieczne było zastosowanie siły fizycznej - zdradził. Wiadomo też, że w czwartek policjanci poddali oględzinom mieszkanie, w którym doszło do ataku. Mieszkaniec Muranowa został pod nadzorem policji. Kobieta otrzymała pomoc medyczną.