Black Hawki nad Białołęką uszkodziły samochody mieszkańców. Wojsko zapowiada rekompensaty

zdj. ilustracyjne | fot. gov.pl
zdj. ilustracyjne | fot. gov.pl

Piloci trenowali niskie przeloty, technikę z której korzysta się m.in. w działaniach ratunkowych i wojskowych.

W nocy z 11 na 12 czerwca odbyły się nocne manewry wojskowych śmigłowców nad warszawską Białołęką. Silne podmuchy z wirników Black Hawków powodowały, że gałęzie drzew się łamały i spadały na zaparkowane samochody. Wojsko na szczęście nie umywa od tej sytuacji rąk i obiecuje, że poszkodowani otrzymają odszkodowania.

- Sprawa trafiła na biurko naszych prawników, którzy szczegółowo analizują przebieg i okoliczności zdarzenia. Poszkodowani nie muszą się niczego obawiać, Wojsko Polskie jest przygotowane na tego typu sytuacje. Zapewniam, że dołożymy wszelkich starań, aby naprawić powstałe szkody - poinformował "Gazetę Wyborczą" podpułkownik Mariusz Łapeta, rzecznik Dowództwa Komponentu Wojsk Specjalnych.

Przy okazji dodał, że niskie przeloty są dziś standardem m.in. w działaniach na terenach objętych wojną czy podczas katastrof naturalnych.

Maksymalna liczba znaków: 1000
Nie jesteś anonimowy, Twoje IP zapisujemy w naszej bazie danych. Dodając komentarz akceptujesz Regulamin Serwisu

Dziś w Warszawie

24℃
14℃
Poziom opadów:
0.5 mm
Wiatr do:
15 km
Stan powietrza
PM2.5
4.70 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro