Crawly ma swojego następcę. "Skacze w rajtuzach po warszawskim metrze"
Deportowany z Polski patostreamer Crawly, który nagrywał filmy w warszawskich galeriach przeszkadzając obsłudze oraz klientom, ma swojego następcę w stolicy. "Tym razem typ przebiera się za Hulka i skacze w rajtuzach po warszawskim metrze. Ech, dopiero co człowiek jednego ukraińskiego pajaca rozchodził, a tu już kolejny. Skąd oni się biorą?" - napisał Ekonomat na X.
Pamiętacie zielonego gnoma, co go na Ukrainę deportowali? No to mamy następcę. Tym razem typ przebiera się za Hulka i skacze w rajtuzach po warszawskim metrze Ech, dopiero co człowiek jednego ukraińskiego pajaca rozchodził, a tu już kolejny. Skąd oni się biorą? pic.twitter.com/gNTl22MJR2
- Ekonomat (@ekonomat_pl) February 9, 2025
Sam Crawly, czyli Vladyslav O., po deportacji z Polski wznowił działalność w Kijowie, gdzie nagrywa kontrowersyjne treści, m.in. przeszkadzając ludziom w centrach handlowych. Twierdzi, że jego deportacja była bezpodstawna i nielegalna. Oskarża polski rząd o zbanowanie jego wcześniejszego konta na TikToku, które miało 6 mln obserwujących. Broni się, że jego wcześniejsze wypowiedzi zostały wyrwane z kontekstu, a najbardziej kontrowersyjne nagrania były inscenizowane.